1 października, 2020
Znów mnie dopadła codzienność z jej powtarzalnością, rutyną, kłopotami, rachunkami, radościami, zmęczeniem i wszystkim innym z czymsię zazwyczaj wiąże. Wokoło nadal szaleje pandemia zmieniając świat w kłębowisko niespełnionych nadziei. Codziennie myślę sobie, że jutro już musi być chociaż odrobine lepiej… Continue Reading…